Dziurawy Kociol

Hedwinga

No właśnie ...
Co byś zrobił, kupił, gdzie być poszedł / pojechał, o co być się zapytał.
Prosze nie piszcie chiałabym być Hermioną. Wyrzucamy w kąt bohaterów.
Piszcie jakbyście się czuli.
Ja byłaby (chyba) szczęśliwa, ale to duża odpowiedzialność (no wiecie nie można czarować przy mugolach i uważać aby niczego się nie domyślili)
A może z innego powodu Zaiteresował was świat Harrego. Może jedynie chcielibyście przeżyć takie przygody jak Harry?
Piszcie.

la Nata

Po pierwsze chcialabym być czarodziejem czystej krwi. Nie myślcie, że mam bzika na punkcie czystości krwi tak jak Malfoy. Chodzi mi o to, że jakbym się nagle, w wieku 11 (prawie 12) lat dowiedziała, że muszę zmienić szkołę, wyjechać daleko i opuścić przyjaciół nie mówiąc mim dlaczego, to ja bym chyba zrezygnowała. Chociaż wtedy czułabym si źle, że zostałam w świecie mugoli.
Zakladają, że znam tylko świat czarodziejów to wszystko byłoby dla mnie zwyczajne. Tak jak każdy normalny czlowiekkupowałabym to, co naprawdę lubię. Na pewno to by była miotla,chociaż nie chciłabym grać w Quidditcha i bardzo dużo książek o magii. Na pewno kupowałabym też te cudowne słodycze. Reszta to tak normalnie.
Jak bym się czuła. To zależy jak bym od początku żył w ty świecie to raczej normlnie a jak opchodzilabym z mugolskiej rodziny to bylabym przynajmniej na początku zagubiona i byłabym rozdarta pomiędzy dwoma światami.
Niewątpliwie jest to ciekawy świat, chociaż już od dawna nie czekam na list ze szkoły magii. Jestem zwykłym (no może nie do końca) mugolem, ale nie będę przecież rozpaczać z tego powodu do końca życia.

ronja

Gdybym była czarownicą...
Przede wszystkim zaczęłabym od nauki w Hogwarcie... byłabym pewnie w Hufflepuffie lub Griffindorze, chociaż nie wykluczam Slytherinu... założę się, że moim największym marzeniem byłoby granie w drużynie qudditcha, a w piątej klasie nie wykluczam możliwości, że byłabym prefektem Smile

Po szkole najchętniej zostałabym aurorem (siedzenie za biurkiem to nie dla mnie).

ŚWIETNY TEMAT HEDWINGO Smile